
W ostatni weekend października (21-23.10), na poznańskiej Malcie odbyły się Centralne Kwalifikacyjne Regaty Jesienne, podczas których wszyscy wioślarze w kategoriach od juniorów młodszych do seniorów ścigali się na jedynkach i dwójkach bez sternika odpowiednia krótko i długowiosłowcy. W związku z tym, że regaty były obowiązkowym sprawdzianem dla zawodników poszczególnych kadr narodowych, startowało blisko czterystu uczestników. Zawodnicy rywalizowali o miejsca w reprezentacjach na przyszły sezon.Większość członków osad reprezentacyjnych „wybroniła się” zajmując czołowe pozycje w kolejnych finałach, choć jak to zawsze bywa, nie odbyło się bez niespodzianek.
W zawodach, dzięki wsparciu Gminy Płock oraz PKN Orlen, jak również środków Ministerstwa Sportu (SMS) wzięło udział 24 zawodników Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego – w większości uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy Zespole Szkół Technicznych w Płocku.
Z osad młodzieżowych najlepszą w Polsce okazała się osada z Płocka: Łukasz Krajewski i Adrian Pawłowski (na zdjęciu), która w pierwszego dnia zajęła V miejsce, drugiego II miejsce w konkurencji seniorów natomiast pierwsze miejsca w kategorii osad młodzieżowych. Nieźle zaprezentowała się druga z naszych osad: Michał Sobiecki i Piotr
witkowski, która w ostatnim finale wywalczyła piate miejsce wśród osad młodzieżowych.
Wśród osad juniorskich, wystartowało pięć naszych osad w dwójkach bez sternika, z których najlepiej spisały się dwójka: Sylwester Kaczmarek i Marek Gęsicki, która zajmując w kolejnych trzech finałach odpowiednio XI, IX i VII miejsce. Najlepiej jednak wśród juniorów spisał się nasz najlepszy skifista, Janek Domeradzki, który zajął piąte miejsce.
Spośród juniorów młodszych najlepiej spisywał się dwójka bez sternika: Mateusz Łęgowik i Eryk Ciesielski, którzy zajmowali w kolejnych finałach miejsca VII; V i III w swojej kategorii wiekowej oraz Wiktoria Dziwota, która w wyścigu jedynka rek zajęła VI m.
Zawody były bardzo wyczerpujące dla zawodników, którzy zaliczyli cztery starty na maksymalnych obrotach, w ciągu dwóch dni, w dodatku przy nienajlepszej aurze. Teraz tydzień rozwiosłowania i rozpoczęcie okresu przygotowawczego do przyszłego sezonu. Zawodnicy zaczną go od serii sprawdzianów w ramach konsultacji kadrowych w Centralnym
Ośrodku Sportu w Wałczu, pozostali w klubie.
Po ostatnich regatach przychodzi zawsze pora na podsumowanie całego sezonu.
W 2016 roku płoccy wioślarze zdobyli 15 medali w Mistrzostwach Polski wszystkich kategorii wiekowych (3 złote, 6 srebrnych i 6 brązowych). Niestety średnia z poprzednich 4 lat to 22 medale rocznie. Czyli zdecydowanie gorzej. Ma to odbicie w punktacji sportu dzieci i młodzieży, w której Płockie Towarzystwo Wioślarskie zdobyło 141 pkt. A więc o 40 mniej niż w roku ubiegłym.
Lepiej sytuacja wyglądała w kontekście udziału zawodników PTW w regatach międzynarodowych, w ramach reprezentacji Polski. Nasi wioślarze uczestniczyli w Mistrzostwach Europy Juniorów, Mistrzostwach Świata Juniorów, Młodzieżowych
Mistrzostwach Świata, Akademickich Mistrzostwach Świata, Regatach Nadziei Olimpijskich, Coupe de la Jenesse, Baltic Cup, Regatach Międzynarodowych w Monachium, Gandawie i Ratzeburgu. Jednak start w imprezach międzynarodowych był udziałem tylko 12 zawodników z Płocka, a w roku ubiegłym aż 19. Jeśli chodzi natomiast o najbardziej spektakularne wyniki z tego roku to: należy wymienić brązowy medal Łukasz Krajewskiego w Akademickich Mistrzostwach Świata, brązowy medal dwójki ze sternikiem w Mistrzostwach Polski Seniorów, złoty medal Janka Domeradzkiego w Regatach Nadziei Olimpijskich czy złoty medal Bartka Donarskiego w Mistrzostwach Polski na Ergometrze Wioślarskim. Zawsze
jednak wioślarstwo ma swoich liderów, którzy są nadzieją wioślarstwa płockiego. Autorzy przytoczonych sukcesów to właśnie nasze nadzieje.
Jednak fakt ogólnej obniżki wyników na arenie krajowej jest zauważalny a przyczyny jak zawsze złożone. W najbliższym czasie trenerzy będą analizowali cały ubiegły sezon w kontekście ewentualnych popełnionych błędów w doborze osad, składów osad i w planach treningowych. Zostaną podjęte środki zaradcze i nakreślona wizja szkolenia na przyszły
sezon, a ten zaczyna się już od 1 listopada.
Niezależnie od błędów szkoleniowych występują pewne przyczyny obiektywne pogorszenia wyników sportowych. Jedna z nich to mniejsza liczba zawodników uprawiających wioślarstwo na poziomie zapewniającym powodzenie w Mistrzostwach Polski, mimo szeroko zakrojonych akcji naborowych. Z jednej strony niż demograficzny z drugiej dostępność i oferta wielu innych dyscyplin, system akademii sportu w różnych dyscyplinach, angażujący młodzież w młodszych klasach szkół podstawowych, to wszystko spowodowało, że brakuje młodzieży w dyscyplinach późnych a taką jest wioślarstwo.
Przez wiele lat wioślarstwo zasilane było młodzieżą ze środowisk wiejskich, która trafiała do klas sportowych w Zespole Szkół Technicznych i mieszkała w internacie. Niestety warunki,jakie proponujemy dziś w internacie Siedemdziesiątki, nie zachęcają do zamieszkania w nim,wręcz odstraszają młodzież z Polski, która chciałaby trenować i uczyć się w wioślarskim SMS-ie. Wioślarstwo to ciężka dyscyplina, ale wcale nie cięższa od pływania, biegania czy
innych dyscyplin indywidualnych. Wszędzie trzeba ciężko pracować, aby do Mistrzostwa na arenie krajowej i międzynarodowej. Wioślarstwo daje za to możliwość obcowania z naturą i poznania uroków różnych akwenów. Jest to również najstarszy sport uprawiany w sposób zorganizowany w Płocku, który dał początek innym dyscyplinom i wydał na świat 12 olimpijczyków. Miejmy nadzieję, że chwilowe mniejsze zainteresowanie tą piękną dyscypliną wkrótce minie a wioślarze znów powrócą na areny najważniejszych imprez światowych.